Był piękny, wiosenny poranek. Wiosna to czas kiedy jest ponuro , czasem zimno ale za to spadają piękne złotawo-jaskrawe liście.
Za rozrzuconym śmietnikiem leżała czarna kocica.
Miała zaraz urodzić.Usłyszała dobiegający zza ulicy głos silnika od auta. Schowała się za śmietnik który okropnie śmierdział, ale kocica nie zważała na to.Teraz myślała tylko o swoich małych kotkach. Po chwili na świat przybyły kotki.
Super, ciekawe
OdpowiedzUsuńTo też coś jakby mojego :)
OdpowiedzUsuń